Co powiedziała?

Kaja Funez Sokoła, która oskarża Weinsteina o molestowanie, ostro reaguje na słowa Lipińskiej

Patrycja | dnia: 15-02-2020 | skomentuj

Kaja Funez Sokoła, która oskarża Weinsteina o molestowanie, ostro reaguje na słowa Lipińskiej

AKPA

Oceń


Blanka Lipińska zbiera właśnie największe baty w historii swojej działalności. Niedawno do kin wszedł jej film, który oparty był na książce „365 dni”, którą napisała. Jak można się domyślić – nie zapisze się on raczej na kartach historii, a krytycy bardzo mocno się o nim wypowiadali. Blance nie przeszkadzało to ani trochę i zasugerowała nawet, że on się po prostu nie znają… Próbowała nawet usprawiedliwiać kontrowersyjną scenę gwałtu w swojej książce i powiedziała coś, co odbiło się bardzo szerokim echem.

Lipińska, aby bronić sceny gwałtu w filmie i książce, użyła dokładnie tych słów:

Poza tym ostatnio czytałam o badaniach amerykańskiego psychologa Justina Lehmillera, z których wynika, że 61 proc. kobiet fantazjuje o seksie, na który nie wyraziły zgody

Skrytykowało to już tak wiele osób, że prawdopodobnie wymienienie ich zajęłoby sporo czasu. Jedna z feministek nazwała ją nawet „Feministką XXI wieku, ale przed naszą erą”. Teraz głos w tej sprawie zabrała Kaja Funez Sokoła. To modelka, która jako jedna z wielu kobiet, oskarża Harveya Weinsteina o molestowanie. W rozmowie z „Plejadą” gwiazda nie kryje swojego oburzenia słowami kobiety, która podaje się za feministkę.

  Zobacz także  

Kaja Funez Sokoła mówi o Lipińskiej

Modelka ma bardzo jasno sprecyzowane zdanie na temat pisarki. Aż ciężko jest jej uwierzyć, że ktoś mógł powiedzieć coś takiego i określiła wypowiedź Lipińskiej „straszną”. W rozmowie z „Plejadą” zastanawiała się, czym kierowała się autorka, kiedy wygłaszała swoją tezę o "fantazjowaniu o gwałcie":

W dzisiejszych czasach, kiedy za pomocą mediów zagranicznych od lat mocno nagłaśniana jest sprawa przemocy seksualnej wobec kobiet, to ta pani robi coś strasznego. Nie wiem, czy to miało być zagranie PR-owe, żeby lepiej sprzedać film, czy ta pani naprawdę tak myśli, bo jeśli tak, to jest to wstyd dla kobiet. Ona nie tylko nie może się nazywać feministką, ale to jest wręcz seksistowskie.

Modelka stwierdziła, że Lipińska powinna spotkać się z osobami, które doświadczyły molestowania seksualnego czy gwałtu, lub jakiekolwiek innego działania na które nie wyraziły zgody, a z pewnością zmieniłaby zdanie w tej kwestii. Podkreśla, że mogłaby nie mieć odwagi nawet, aby swoje zdanie powiedzieć prosto w twarz osobom, które doświadczają molestowania.

Później dodała, że Lipińska, jako osoba medialna, powinna ważyć swoje słowa:

Nie rozumiem, jak można nie zdawać sobie sprawy, że jesteś osobą popularną i masz głos, który potem w mediach jest reprodukowany i powielany, to niesie to za sobą jakąś odpowiedzialność. A jak nie chcesz tej odpowiedzialności brać, to powiedz, a to już będzie miało inny wydźwięk: ja chciałabym być zgwałcona, ja chciałabym, żeby mnie to spotkało.

Ma rację?




Dodaj komentarz



Artykuły powiązane