Blania nie będzie zadowolona

Baron opowiedział o związku z Lipińską. Porównał ją i Wieniawę...

Patrycja | dnia: 16-05-2020 | skomentuj

Baron opowiedział o związku z Lipińską. Porównał ją i Wieniawę...

AKPA

Oceń


Baron i Blanka Lipińska dość długo starali się ukrywać swój związek. Prawda wyszła na jaw przez przypadek, a oni nie zabierali głosu w tej sprawie. Kiedy potwierdzili, że łączy ich uczucie - wszyscy byli w szoku. Teraz już nie kryją się z tym, jak wygląda ich związek i chętnie spędzają wspólnie każdą chwilę. Niedawno w rozmowie z „Galą” Baron postanowił porównać swoją obecną partnerkę do swojej byłej - Julii Wieniawy. Co z tego wyszło? 

Baron o związku z Lipińską 

W rozmowie z „Galą” Baron wyznał, że jest absolutnie zafascynowany swoją ukochaną. Okazało się, ze muzyk docenia bardzo talent Lipińskiej do… gotowania: 

Na pewno cenię jej charakter i lubię z nią gadać. Ona zawsze ma tyle do powiedzenia, że to jest fascynujące. To jest taki ogień, który sprawia, że chce mi się z nią gadać. Lubię się z nią śmiać, wygłupiać. To jest kobieta wulkan. Zawsze się coś dzieje. Nie mogę nie wspomnieć o talencie Blani, a jest to talent kulinarny, a ja jestem łasuchem totalnym

Wyznał także, że z powodu pyszności, jakie serwuje mu Lipińska - przybrał już 8 kilo, ale pracuje nad tym, aby je zrzucić.

  Zobacz także  

Muzyk nazwał ją również „ukojeniem”, dzięki któremu może jakoś przetrwać te trudniejsze chwile, jakimi jest izolacja i pandemia. Baron zdradził przy okazji jak to wpłynęło na jego relację z autorką „365 dni”: 

My wpadliśmy w taką sytuację, że nie mieliśmy czasu pójść na randki, zatęsknić za sobą. Tylko się poznaliśmy i bum – pandemia, lockdown. Dobrze, że mieszkamy blisko siebie. Staram się dbać o higienę tej relacji, dawać sobie przestrzeń. Dać czas, żebym ja się zajął swoimi pasjami, Blanka swoimi. Mamy czas dla siebie, w którym celebrujemy swoją relację

Gitarzysta odniósł się również do komentarzy, jakie pojawiają się na różnych portalach plotkarskich. Ludzie zarzucają mu tam, że jest z Lipińską jedynie po to, aby zdobyć większą popularność. Od razu podkreślił, że tak nie jest i że ani związek z pisarką, ani z Wieniawą - nie były kalkulowane pod zysk: 

Bolało, że związki są to skalkulowane akcje mojego menadżera po to, żeby wypromować siebie bądź tę drugą stronę. Nikt nie wierzył, że takie osoby mogą poczuć coś do siebie. W mojej relacji z Blanią połączyła nas szczera fascynacja i to ta fascynacja doprowadziła do takich, a nie innych decyzji. Tak samo w tej relacji, jak w relacji z Julką Wieniawą 

Ciekawe co na to Lipińska… 




Dodaj komentarz



Artykuły powiązane