Edyta Górniak w wywiadzie, którego ostatnio udzieliła, powiedziała, że nie ma zamiaru zgodzić się na zaszczepienie przeciw koronawirusowi. Skrytykowała także zalecenia władz i obostrzenia, jakie nałożyli na ludzi w sprawie noszenia maseczek. W dość ironiczny sposób odpowiedział jej minister zdrowia. Wydawałoby się, że na tym skończy się wymiana zdań, ale Górniak postanowiła odpowiedzieć Szumowskiemu i wbiła mu szpilę.
Edyta Górniak odpowiada Szumowskiemu
W sobotę na profilu gwiazdy pojawiło się długie oświadczenie skierowane do Łukasza Szumowskiego. Piosenkarka podkreśliła, że czuje się zaszczycona, iż zwróciła uwagę ministra zdrowia. Podkreśliła jednak, że nie do końca zgadza się z jego zdaniem:
Jestem bardzo szczęśliwa, iż opinia moja dotycząca przymusowych szczepień Polaków zwróciła Pana uwagę. Odbieram to jako namiastkę troski o ludzi żyjących w naszym pięknym kraju. Porównanie szczepień do lotów samolotem - jakkolwiek mocno abstrakcyjne - zrzucę na kark Pana stresu z powodu publicznego wystąpienia.
Zobacz także
Górniak odniosła się do kwestii przymusowych szczepień:
Chciałabym zwrócić Pana uwagę także na fakt, iż jako osoba przyjmująca stanowisko obrony zdrowia swoich rodaków, dość mało promuje Pan zdrowy tryb życia w Polsce. Jako kardiolog wie Pan z pewnością dokładnie, w jaki sposób zbudowany jest i funkcjonuje organizm ludzki. Zgodzi się Pan więc ze mną jak sądzę, że na ten sam lek, szczepienie, każdy organizm zareaguje inaczej. Może nawet reagować w sposób dowolnie skrajny. Przyznam natomiast rację w kwestii składu leków aptecznych. Faktycznie ich chemiczną kompozycję znamy tylko z dołączonych ulotek. Możemy zaufać temu lub nie. Jednak nikt nie zmusza ludzi do zażywania leków. To dość precyzyjna różnica, która wyklucza Pana argument.
„Diwa” ostatecznie postanowiła zaproponować Szumowskiemu spotkanie, podczas którego mogliby wymienić się poglądami i podczas którego Górniak być może zmieniłaby zdanie ministra zdrowia:
Chętnie więc spotkam się, jak Pan sugeruje, „twarzą w twarz”, aby przekonał mnie Pan do swojej wiedzy w zakresie przymusowych szczepień. Proponuję jednak nie robić tego w miejscu publicznym, gdyż ryzykowałby Pan tytułami „Nowa miłość Edyty Górniak”. Spotkajmy się w miejscu bardziej publicznym, czyli przed kamerami, na oczach całego kraju. Może jednak zmieni Pan zdanie, skoro zmienił Pan już raz choćby w temacie noszenia maseczek... Co do publicznej debaty sprawdzę swój kalendarz i prześlę Panu propozycję terminu.
Po czyjej stronie byście się opowiedzieli?
Artykuły powiązane