Edyta Górniak i Dariusz K. byli małżeństwem, jak się wydawało szczęśliwym, przez 5 lat. Owocem ich miłości jest Allan. Para rozwiodła się jednak w lutym 2010 roku, a zaledwie 4 lata później mężczyzna został głównym bohaterem wielkiego skandalu. Przekroczył prędkość, wjechał na czerwonym świetle na przejście dla pieszych i śmiertelnie potrącił tam starszą kobietę. Do wypadku doszło na warszawskim Ursynowie. W dalszym toku postępowania okazało się, że mężczyzna był pod wpływem kokainy. „Życie na Gorąco” donosi teraz, że były mąż Górniak może wyjść przedterminowo z więzienia.
Zobacz także
Dariusz K. już niebawem na wolności?
Po spowodowaniu śmiertelnego wypadku Dariusz K. został skazany na karę sześciu lat pozbawienia wolności. Po odsiedzeniu połowy wyroku mógł jednak ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego. I tak właśnie zrobił. W 2020 roku mijają właśnie rzeczone 3 lata, czyli połowa wyroku, od kiedy trafił on do więzienia. Według „Życia na Gorąco” Dariusz K. otrzymał pozwolenie na opuszczenie zakładu półotwartego w Grądach-Woniecku.
Niewiele jednak czeka go na wolności… Allan, syn Dariusza i Edyty Górniak, raczej nie miał ochoty na odnawianie relacji z ojcem. Z kolei druga żona Dariusza K., Izabela, wystąpiła o rozwód i ograniczenie praw rodzicielskich wobec ich córki Lei, jeszcze kiedy ten odbywał swoją karę.
Artykuły powiązane