Mucha zabrała głos

Anna Mucha i Kuba Wojewódzki jednak do siebie wrócili? Jedno zdjęcie na Instagramie wystarczyło, by rozgrzać ciekawość fanów...

Patrycja | dnia: 17-04-2020 | skomentuj

Anna Mucha i Kuba Wojewódzki jednak do siebie wrócili? Jedno zdjęcie na Instagramie wystarczyło, by rozgrzać ciekawość fanów...

AKPA

Oceń


Były czasy, kiedy Anna Mucha i Kuba Wojewódzki tworzyli jedną z najgorętszych par polskiego show biznesu. Oboje uwielbiali skandalizować i naprawdę wzbudzali zainteresowanie mediów. Mimo wielu podobieństw i upodobań – ich związek nie przetrwał. Każdy z nich poszedł w swoją stronę – Wojewódzki od tego czasu ma na swoim koncie kilka nowych związków, a aktorka założyła nawet rodzinę. Jesienią zeszłego roku zaczęli jednak podsycać plotki o tym, że rzekomo do siebie wrócili. Wszystko nieco ucichło. Aż do dzisiaj. 

Mucha i Wojewódzki razem?!

Pomimo upływu lat – Kuba i Ania uwielbiają atencję i kiedy coś się koło nich dzieje. Dlatego co jakiś czas na swoich mediach społecznościowych zaczęli wrzucać zdjęcia, które mogły wskazywać, że coś ich łączy albo chętnie wypowiadali się w taki sposób, żeby fani myśleli, że do siebie wrócili. Teraz pojawiło się na Instagramie „króla TVN-u” nowe zdjęcie ze swojego salonu, gdzie widać w tle bosą Muchę z kieliszkiem. Dociekliwi zauważyli, że ubrana jest tak, jak dzień wcześniej, kiedy nagrywała live z innymi gwiazdami. Wysnuli więc wnioski, że… aktorka spędziła noc u swojego byłego ukochanego. 

 

  Zobacz także  

Pod zdjęciem u Wojewódzkiego pojawił się podpis: 

Żarty się skończyły. Czas chronić siebie i najbliższych. Czy wiecie, że co 12 minut dochodzi do próby wyłudzania na skradzione dane. Teraz gdy większość zakupów robimy w sieci, trzeba chronić swój PESEL, żeby ktoś nie narobił Wam kłopotów.

Pod postem nie brakuje komentarzy o tym, że „stara miłość nie rdzewieje”. Mucha, o dziwo, postanowiła odpowiedzieć na dociekliwe pytania fanów: 

Za każdym mądrym mężczyzna, stoi jeszcze mądrzejsza kobieta

A wy co sądzicie? Wielki powrót czy to dalszy plan w zwodzeniu obserwatorów? 




Dodaj komentarz