Pod koniec 2019 roku Selena Gomez postanowiła wrócić do tworzenia muzyki. Zaprezentowała swoim fanom dwie piosenki: „Lose You To Love Me”, a także „Look At Her Now”. Oba, jak się okazało, nawiązywało do wieloletniego związku piosenkarki z Justinem Bieberem. Para ostatecznie rozstała się w 2018 roku, a niedługo później wokalista wziął ślub z modelką – Hailey Baldwin. Ponoć Selena bardzo to przeżyła. Do tego stopnia, że zawiesiła karierę i trafiła do szpitala psychiatrycznego. Nic dziwnego, że do dzisiaj ma przypiętą łatkę „byłej Biebera”. Wydaje się, że to coś, co niesamowicie uwierało gwiazdę. Od pewnego czasu robi wszystko, aby zerwać z wizerunkiem skrzywdzonej po rozstaniu.
Nowe oblicze Seleny Gomez
W ramach promocji swojej nowej płyty gwiazda kilkakrotnie nawiązywała do swojego związku z Bieberem. Przylepiła więc do siebie łatkę „byłej Biebera”. Najwidoczniej miała już tego dosyć, ponieważ w teledysku do piosenki „Boyfriend” zaprezentowała swoje nowe oblicze – femme fatale. Również na najnowszych zdjęciach dla magazynu „Interview” wygląda zupełnie inaczej niż do tej pory.
Zobacz także
W odróżnieniu od innych gwiazd Disney Channel – Selena nigdy nie siliła się na to, aby być seksowna i wyzywająca. Tym razem jednak wokalistka postanowiła nieco zmienić i dlatego w skąpych ubraniach i mocniejszym makijażu pojawiła się na okładce pisma.
Fani są podzieleni – niektórzy komplementują celebrytkę z powodu nowego wcielenia, a niektórzy nie są kompletnie przekonani metamorfozą. W ostatnim czasie faktycznie gwiazda jest dosyć… niespójna w swoim wizerunku. W jednej chwili pozuje na seksowną harpię, a innym razem jest słodką dziewczynką.
Co będzie dalej? Niezależnie od tego, jaką drogą pójdzie Gomez – na pewno zasługuje na to, żeby kojarzyć ją z czymś innym, niż tylko z rozstaniem z Bieberem. W końcu w tym biznesie jest ona od wielu, wielu lat.
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.
Artykuły powiązane