Marcelina Zawadzka od kilku lat związana jest z Telewizją Polską, gdzie występowała w takich produkcjach jak „The Voice of Poland”, a także prowadziła „Pytanie na Śniadanie”. Celebrytka doskonale radziła sobie przed kamerą i ściągała przed telewizory wielu widzów. Wydawałoby się, że jej pozycja w TVP jest niczym nie zagrożona, ale najnowsze wydarzenia prosto z jej życia mocno skomplikowały sytuację. Zawadzka została oskarżona o machlojki finansowe, co mocno odbiło się na jej życiu zawodowym, w tym na pozycji w TVP, a także na niej samej.
Zobacz także
Zawadzka o pracy w TVP
Już od pewnego czasu wiadomo, że Marcelina Zawadzka nie pojawi się w najnowszej edycji „The Voice of Poland”. Zastąpi ją tam Małgorzata Tomaszewska. Nie wiadomo jednak co dalej z jej prowadzeniem „Pytania na Śniadanie”. Nie powiedziano wprost, że modelka odchodzi, ale od jakiegoś czasu nie pojawia się na antenie, a w kuluarach TVP mówi się, że planuje się na jej miejsce zatrudnić kogoś nowego.
Marcelina Zawadzka w tej sprawie postanowiła wypowiedzieć się w dość wymowny i oryginalny sposób. Na InstaStory pokazała plakat filmu „Coś się kończy, coś zaczyna” i dodała komentarz:
Chciałam po prostu pójść do kina, po tak długim czasie… I grali tylko to - przypadek?
Czyżby kwestie jej pracy w TVP były przesądzone?
Artykuły powiązane