Kirk Douglas, wybitny aktor filmowy, zmarł w swoim domu w Beverly Hills, w wieku 103 lat. Plotki o jego śmierci zaczęły pojawiać się, kiedy paparazzi zrobili zdjęcia na których widać, jak dom rodzinny Douglasów opuszczał koroner. Michael Douglas potwierdził, że jego ojciec, gwiazdor „złotej ery Hollywood” nie żyje. W rozmowie, którą przeprowadzał z nim magazyn People, nie szczędził dobrych, ciepłych i emocjonalnych słów pod adresem swojego ojca.
Pożegnanie z Kirkiem Douglasem
Jego syn – Michael – postanowił wystosować oświadczenie, w którym napisał sporo wzruszających słów, aby jak najlepiej pożegnać swojego ojca:
Z ogromnym smutkiem moi bracia i ja ogłaszamy, że Kirk Douglas opuścił nas dziś w wieku 103 lat. Dla świata był legendą, aktorem złotej ery Hollywood, który dożył równie złotego wieku. Miał też dobre serce i był mocno zaangażowany w sprawy, na których mu zależało. Dla mnie, Joela i Petera był jednak po prostu tatą, dla Catherine wspaniałym teściem, dla wnuków i prawnuków kochającym dziadkiem, a dla żony, Anny, wspaniałym mężem
A jeszcze w sierpniu 2019 roku jego wnuk – Cameron – pochwalił się w sieci rodzinnym zdjęciem na którym było widać aż cztery pokolenia słynnego rodu Douglasów. Media bardzo chętnie udostępniały to zdjęcie, a artykuły o tym pojawiały się na każdej stronie internetowej. Okazuje się, że niestety było to jedno z ostatnich zdjęć w takim gronie.
Zobacz także
Kim był Kirk Douglas?
Kirk Douglas, a właściwie Issur Danielovitch Demsky był amerykańskim aktorem filmowym. W 1996 roku został uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości. Występował w takich filmach jak „Champion”, „Piękny i zły” czy „Pasja życia”. Był jednym z największych gwiazdorów „Złotej Ery Hollywood”. American Film Institute umieścił go na 17. miejscu na liście „największych amerykańskich aktorów wszech czasów”.
Do śmierci był mężem Anne Buydens (jego druga żona). Jest ojcem m.in. Michaela Douglasa, a także teściem Catherine Zety – Jones.
Nawet w wieku 92 lat zachowywał witalność i jasność umysłu – w tym czasie prowadził własny blog, który czytało około 4 tysiące osób.
Artykuły powiązane
