"Nie będziemy sobie pić z dziubków"

Justyna Żyła ponownie szczerze opowiedziała o swoim małżeństwie z Piotrem Żyłą

Patrycja | dnia: 23-05-2020 | skomentuj

Justyna Żyła ponownie szczerze opowiedziała o swoim małżeństwie z Piotrem Żyłą

AKPA

Oceń


W 2018 roku Justyna Żyła rozstała się ze swoim wieloletnim mężem - Piotrem Żyłą. Wtedy publicznie opowiadała o swoim małżeństwie, a także jego rzekomej zdrady. Ten okres ma już za sobą, a dzięki swoim wyznaniom pojawiła się w rozbieranej sesji w „Playboyu”, a także wystąpiła w programie „Taniec z gwiazdami”. Dostała także swój własny program w telewizji. Teraz postanowiła ponownie wrócić do swojego nieudanego małżeństwa. Czym tym razem podzieliła się w wywiadzie? 

Justyna Żyła o swoim małżeństwie 

W rozmowie z „Jastrząbpost.pl” celebrytka zdradziła kolejne szczegóły ze swojego życia z Piotrem Żyłą. Opowiedziała, czego najbardziej brakowało jej w tej relacji: 

Miałam wiele momentów, kiedy brakowało mi pewności siebie. Kompleksy były ogromne. Masz sławnego męża, wychodzisz na imprezy, a jesteś tylko zwykłą matką Polką, która siedzi w domu i zajmuje się dziećmi. Wstydziłam się niektórych wyjść, żeby założyć odważniejszą sukienkę itd. Ale z czasem to minęło

 

  Zobacz także  

Zwróciła również uwagę na to, że partnerzy często nie zwracają uwagi na uczucia u kobiet i bagatelizują ich problemy: 

Dla niektórych mężczyzn to jest temat, który był mało ważny, komfortowy i niepotrzebny do dalszej konwersacji. Potem kobieta tłumi to w sobie i popada w głębsze zawirowania, jeżeli chodzi o psychikę. Ale na szczęście udało mi się wyjść z tego obronną ręką.

Zdradziła także jak dzisiaj wyglądają ich relacje. Są poprawne - umawiają się na wszystko, co jest dla nich ważne i sprawiedliwie sprawują opiekę nad swoimi dziećmi: 

Mamy relację jak pary po rozwodzie. Nie będziemy sobie pić z dzióbków. Jest naturalnie. Przyjeżdża po dzieci, odbiera i tyle. O tym, co nam potrzeba rozmawiać, to rozmawiamy. Tyle.

Czy i tym razem Piotr Żyła postanowi skomentować słowa swojej byłej żony, czy jednak odpuści sobie kolejne pranie brudów w mediach? 




Dodaj komentarz