Teraz spróbuje pomóc innym

Edyta Pazura wyznała, że zmagała się z poważną chorobą. Ma za sobą trudne chwile

Marta | dnia: 06-11-2020 | skomentuj

Edyta Pazura wyznała, że zmagała się z poważną chorobą. Ma za sobą trudne chwile

AKPA

Oceń


Edyta Pazura niewątpliwie należy do grona najpopularniejszych osób ze świata polskiego show-biznesu. Żona znanego aktora zdaje się wieść na co dzień beztroskie życie u boku kochającej rodziny. Teraz jednak okazało się, że celebrytka ma za sobą ciężki okres. Niedawno wyznała, że przez pewien czas zmagała się z depresją. Dzięki wsparciu bliskich udało jej się pokonać chorobę i teraz postanowiła, że sama spróbuje pomóc innym. Pazura na swoim kanale na YouTube zamieściła nagranie rozmowy ze specjalistą w dziedzinie psychiatrii, Aleksandrem Piętą. Jednocześnie na Instagramie zamieściła osobisty wpis, w którym dokładnie opowiedziała swoją historię.

Wstyd, który trzeba pokonać

Żona Cezarego Pazury w swoim wpisie przyznała, że w pewnym momencie życia zaczęła potrzebować pomocy. Pierwsze symptomy depresji zauważył jej mąż. Zaobserwował, że Edyta ma częste zmiany nastrojów i postanowił ją namówić, żeby udała się na konsultację do specjalisty.

  Zobacz także  

Po usłyszeniu diagnozy celebrytka początkowo starała się ukryć swoją chorobę przed otoczeniem uważając, że jest ona powodem do wstydu. W jej wpisie na Instagramie możemy przeczytać:

Wiem, że wstyd nie jest dobrym doradcą, choć sama jak wyszłam z gabinetu pierwsze co powiedziałam mojemu mężowi to: „Tylko nie mów nikomu”. Wiem, że osoby z depresją potrafią świetnie udawać. Kiedy miała przyjechać moja mama, ubierałam najlepsze ciuchy, kręciłam włosy na wałki i robiłam smokey eyes. Wiem również, że depresja nie musi przyjść wtedy, kiedy jest źle. Czasami wystarczy mały impuls. Myślałam że po moich doświadczeniach jestem jak czołg – niezniszczalna.

Gdy już udało jej się przezwyciężyć chorobę, Pazura zmieniła swoje podejście do depresji i uznała, że powinna opowiedzieć o swojej walce. Teraz chce, aby jej trudne doświadczenia przysłużyły się pozostałym ludziom, którzy podobnie jak niegdyś ona starają się ukrywać swoje problemy przed bliskimi i unikają zasięgnięcia pomocy u specjalisty. Ze słów Edyty wynika, że depresja potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie i może się do niej przyczynić wiele czynników:

Przez kilka lat byłam sukcesywnie gnojona i jakoś nie było wtedy aktywistek i feministek, które by mnie obroniły - tak, dokładnie. Przeżyłam dwie zagrożone ciąże, publiczne łgarstwo, lament obcych kobiet, szantaż, ataki fanatycznych użytkowników Instagrama i równie fanatycznych ludzi, którzy z całych sił pragnęli mi zaszkodzić. Otruto nam psa, śmierć bliskich, a dom spalił się w dziwnych okolicznościach. Nasz majątek życia. Myślałam, że po tym wszystkim nic mi już nie zaszkodzi i przyszła ona… „Pani Depresja”.

Edyta Pazura przyznała również, że pokonanie choroby wzmocniło ją i uodporniło na opinie innych ludzi. Celebrytka dzięki depresji przekonała się, jak wspaniałego ma męża i rodzinę. Na koniec wpisu podkreśliła, że po tych przejściach żadne złośliwe komentarze ze strony internautów już jej nie wzruszą. Myślicie, że osobista historia żony Cezarego Pazury nakłoni niektóre osoby do rozpoczęci walki z własną chorobą?

Warto pamiętać, że depresja jest jest obecnie jedną z najczęstszych chorób. Na całym świecie cierpi na nią blisko 350 mln ludzi. Ocenia się, że w Polsce zmaga się z nią około 1,5 mln osób.

 
 
 
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.

Z pamiętnika matki. Dzień 66 „Śmiech przez łzy” Dzisiaj na YouTubie odcinek długi, ale bardzo treściwy. Z @psychiatra_ola rozmawiamy o depresji. Dla mnie było również bardzo emocjonalnie. Co wiem o depresji? Wiele… Przede wszystkim wiem, że należy zaufać lekarzom, a w leczeniu potrzebna jest cierpliwość. Wiem, że wstyd nie jest dobrym doradcą, choć sama jak wyszłam z gabinetu pierwsze co powiedziałam mojemu mężowi to: „Tylko nie mów nikomu” Wiem, że osoby z depresją potrafią świetnie udawać. Kiedy miała przyjechać moja mama, ubierałam najlepsze ciuchy, kręciłam włosy na wałki i robiłam smokey eyes. Wiem również, że depresja nie musi przyjść wtedy kiedy jest źle. Czasami wystarczy mały impuls. Myślałam że po moich doświadczeniach jestem jak czołg- niezniszczalna Przez kilka lat byłam sukcesywnie gnojona i jakoś nie było wtedy aktywistek i feministek, które by mnie obroniły- tak, dokładnie. Przeżyłam dwie zagrożone ciąże, publiczne łgarstwo, lament obcych kobiet, szantaż, ataki fanatycznych użytkowników Instagrama i równie fanatycznych ludzi, którzy z całych sił pragnęli mi zaszkodzić. Otruto nam psa,smierć bliskich, a dom spalił się w dziwnych okolicznościach. Nasz majątek życia. Myślałam, że po tym wszystkim, nic mi już nie zaszkodzi i przyszła ona… „Pani Depresja” Dzięki niej przekonałam się, że mam najwspanialszą rodzinę na świecie i cudownego partnera. Pamiętajcie, że moje kanały tworzone są dla Was, dlatego czerpcie z nich pełnymi garściami- póki jeszcze wierzę w ludzi i mam siłę to robić. Oczywiście, nie jestem specjalistą, ale swoimi doświadczeniami chcę pomagać innym… Po co? Bo chcę! Nie piszcie złośliwych komentarzy, bo i tak mnie nie wzruszają. Dlaczego? Patrz powyżej Link do odcinka w stories #nicmnietonieobchodzi #depresja #niewstydzsię Edit: Za tydzień odcinek o depresji poporodowej. Czekajcie, bo warto. Oczywiście wspólnie z @psychiatra_ola

Post udostępniony przez ✨????? ??????-?????????????? (@edyta_pazura)




Dodaj komentarz