Kolejna scena w teatrze Amber Heard i Johnny’ego Deppa. Jak się okazuje – wyszły na jaw zupełnie nowe fakty, których chyba nikt się nie spodziewał. W środę rano światło dzienne ujrzał kolejny dowód, który tym razem obciąży byłą żonę filmowego „Edwarda Nożycorękiego”. Jego prawnicy znaleźli nagranie, którego treść zaprezentowano w sądzie, a którą opublikował Daily Mail. Według tego, co znalazło się na nagraniu – Heard otwarcie przyznała się do stosowania przemocy fizycznej wobec Deppa. Jest to bardzo istotne, ponieważ przez lata stała się „twarzą” walki z przemocą domową, po tym jak na łamach „Washington Post” przyznała, że sama była jej ofiarą.
Nagranie na Heard
Nie jest do końca jasne gdzie i kiedy powstał plik audio, który został przedstawiony w sądzie. Aktorzy mieli w zwyczaju nagrywać się wzajemnie, co nazywali „małżeńską terapią” - nagrania te powstawały za zgodą ich obojga.
Wyważyłaś drzwi kopnięciem. Chciałaś mnie uderzyć. (...) Uderzyły mnie ku*wa w głowę
- zaczyna na nagraniu Johnny Depp. Zaraz potem słychać odpowiedź Amber:
Nie zrobiłam tego, żeby cię uderzyć. Nie zrobiłam, przysięgam. To nie była moja intencja. Pamiętam, że drzwi otarły moje palce, zareagowałam. Nie miałam zamiaru cię uderzyć. Mogłam to zrobić przez przypadek
Chwilę później słychać jak aktor mówi, że wierzy, że Heard uderzyła go przypadkowo. Chwilę później jednak doszło do kolejnego ciosu, o czym mówi Depp:
Potem wstałem, i nawet nie pamiętam, czy powiedziałem, to znaczy, pewnie powiedziałem: "co do ku*wy"?! Ponieważ uderzyłaś mnie w głowę je*anym kantem drzwi. I potem wstałem, a ty mnie uderzyłaś pięścią
Zobacz także
Amber odpowiada, że „pamięta, że uderzyła go jako odpowiedź na sytuację z drzwiami” i ponownie mówi, że przeprasza, że przypadkowo uderzyła go drzwiami. Wtedy aktor z wyraźnym zaskoczeniem pyta:
Nie chciałaś uderzyć mnie drzwiami w głowę, ale chciałaś uderzyć mnie pięścią w szczękę?!
Na co Amber zaczyna się tłumaczyć:
Tak, chciałam cię uderzyć, ale nie zrobiłam tego z drzwiami. Pamiętam, miałam zamiar cię uderzyć. (...) Zareagowałam i jest mi przykro. Przepraszam. Takie zachowanie jest poniżej mojej osoby
Według Amber – nagranie wypacza faktyczny obraz sytuacji. Jej relacja wskazuje na to, że aktor nie został uderzony, a jedynie popchnięty i „zrobił z tego wielki dramat”.
Czy kiedyś ta farsa się skończy, a Depp ma szansę na odzyskanie dobrego imienia?
Artykuły powiązane