Kuba Grabowski, wielu osobom znany jako Quebonafide, zakończył właśnie swoją zakrojoną akcję, w której prezentował swój ugrzeczniony wizerunek. 1 kwietnia na jego kanale ukazał się teledysk, w którym ukochany Natalii Szroeder dosłownie zerwał ze swoim wyglądem z przeszłości, prezentując znowu wizerunek niegrzecznego chłopca, „Jokera rapu”. W swoim tekście do „Szubienicepestycydybroń” Quebo nawiązał do wielu sławnych osób z polskiego show-biznesu, w tym do Fabijańskiego. W piosence zarapował:
Raperzy rozumiem, ale ku.wa Fabijański… (…) Nie mogę przejmować się tym, co gadają błazny
Nikt się chyba nie spodziewał, że aktor i raper zareaguje tak szybko.
Zobacz także
Fabijański odpowiada Quebo
W programie Krzysztofa Stanowskiego „Hejt Park”, który produkowany jest przez Kanał Sportowy, aktor sparodiował wycofane zachowanie Quebo, które prezentował m.in. w programie „Dzień dobry TVN”:
Bardzo jest mi przykro z powodu mojego brata
- rozpoczął Fabijański. Prowadzący upewnił się jeszcze, że aktora zabolało, że Quebo zaczepił go w nowym kawałku:
Obraził. Mówmy po imieniu. Powiedział do niego per błazen
Później aktor przeczytał na wizji adresowany do rapera list. W pewnym momencie Fabijański swój wzrok skierował wprost do kamery. Nawiązując do słów, które padły w utworze rapera, zwrócił się bezpośrednio do niego:
Kuba, bracie, bez urazy. Nie pitol, żeś nagi. Życzę Ci odwagi do pokazania światu swojej prawdziwej twarzy. Zdradzę Ci sekret - nie ma jej w dziarach. (...) PS. Dzięki mordo za świetne promo, fakturę wyślij drogą mailową.
Żenujące czy śmieszne?
Artykuły powiązane
