Ponoć to z powodu... nietypowego SMS-a

Robert Górski i jego żona - Monika Sobień - opowiedzieli jak się poznali

Patrycja | dnia: 26-04-2020 | skomentuj

Robert Górski i jego żona - Monika Sobień - opowiedzieli jak się poznali

AKPA

Oceń


Robert Górski jakiś czas temu wziął ślub kościelny ze swoją partnerką – Moniką Sobień. Kobieta jest młodsza od niego o 14 lat, ale to im zupełnie nie przeszkadza. Niedawno urodziła im się również córeczka – Malina. Twórca „Ucha Prezesa” udzielił w tej sprawie już kilku wywiadów, w których co nieco zdradził z ich wspólnego życia. Teraz oboje opowiedzieli o początkach swojego związku na łamach magazynu „Pani”. Ponoć wszystko zaczęło się od… niesztampowego SMS-a. 

Jak Robert Górski poznał się ze swoją żoną? 

Robert Górski na swoim Instagramie zaprezentował zdjęcia z wywiadu, którego udzielił wraz ze swoją żoną. Pod zdjęciem napisał: 

Jeszcze kilka innych rzeczy mamy do siebie. W majowym magazynie "Pani" przepytali nas osobno, a później sprawdzili, ile się zgodziło. Zachęcam, można się pośmiać. A jak ktoś stary, to nawet wzruszyć 

  Zobacz także  

Dzięki temu, co znajdzie się w wywiadzie, będzie można dowiedzieć się w jaki sposób Robert Górski i Monika Sobień się poznawali. Jak się okazuje – Sobień miała przeprowadzić z gwiazdą kabaretu wywiad. Aby się umówić – wysłała do niego niebalanego SMS-a. 

Najpierw zaintrygował mnie niesztampowy SMS. Spojrzałem w internet, jak owa osoba wygląda, i to bynajmniej nie zniechęciło mnie do niej. Na żywo okazała się jeszcze ciekawsza. Monika zauroczyła mnie naturalnością. (...) Ma dystans do siebie, a to bardzo cenne

- powiedział kabareciarz. Monika nie kryła również, że kiedy dostała zaproszenie na randkę – wahała się: 

Dobrze nam się rozmawiało. Później zamilkł, a po jakimś czasie zapytał o kolejne spotkanie. Odpowiedziałam: 'Stary, wiem, że proponujesz mi randkę, ale powiedz mi, jak wygląda twoje życie?'. Myślałam, że jest w związku z matką swojego syna. Okazało się, że nie, ale był do niedawna w innej relacji. Tamte sprawy pozamykał 

Co będzie można jeszcze przeczytać w wywiadzie? Czekajcie na nowy numer „Pani”! 




Dodaj komentarz