Lexy Chaplin to jedna z ulubienic polskiej młodzieży, którą można było oglądać w projekcie „Team X”, który został stworzony przez Stuu Burtona. To grupa kilku youtuberów, którzy mieszkają w jednym domu, a ich celem było nagrywanie jak największej ilości filmików na YouTube. Chociaż pierwotnie projekt zakładał, że youtuberzy zostaną ze sobą przez dwa lata - wydaje się, że to się nie uda. Kolejna osoba bowiem wyłamała się z takiego układu.
„Team X” - Lexy Chaplin odchodzi
Na pewno znacie uczestników Teamu X, a jeśli nie wszystkich - to chociaż ich część. Stuu to jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce, Kacper Blonsky zasłynął „Eluwiną”, a Marcina Dubiela nie trzeba chyba w ogóle przedstawiać. To właśnie on obdarował butami od Kanyego Westa bezdomnego, a także wyśmiewał urodę afrykańskiego chłopca. Już mniej więcej w tym czasie wróżono „Teamowi X” rychły koniec. Szczególnie, kiedy odkupił swoje winy i pozostał obecny w projekcie.
Najpierw wymiksował się z tego Blonsky, który miał wiele do zarzucenia Stuu. Teraz jego losy podzieliła Lexy Chaplin, która kilka tygodni temu wyjechała z willi i wróciła do domu rodzinnego. Codziennie fani pytali ją o to, czy zamierza wrócić do „Teamu X”, czy wszystko w porządku, czy to już raczej koniec z jej strony. Chaplin w końcu postanowiła odnieść się do sprawy na swoim InstaStories:
Niektórzy z Was już podejrzewają, ale chciałam to oficjalnie powiedzieć: Odchodzę z "Teamu X"
Zobacz także
W dalszej części wytłumaczyła skąd dokładnie wzięła się taka decyzja:
Na początku chcę bardzo podziękować Stuartowi, że wziął mnie do tego projektu. Będę Ci wdzięczna do końca życia. Odchodzę, bo ostatnio się nie czułam tam najlepiej. Mój rozdział tam się po prostu skończył… Coś się kończy, coś zaczyna
W instagramowym oświadczeniu nie starała się nikogo atakować i nie odnosiła się do konkretnych osób, co jest nowością w tej kwestii, jeśli chodzi o opuszczających ekipę uczestników. Potem dodała:
Trzymam kciuki za "Team X", żebyście się dalej rozwijali, żeby była dobra atmosfera… I to nie jest tak, że w momencie jak pojechałam do domu, to odłączyłam się od teamu. Dopiero będąc w domu, stwierdziłam, że tak będzie lepiej dla wszystkich, jeśli odejdę. Sama nie wiem co dalej. Oddaję to wszystko w ręce Boga. Co ma być, to będzie, na razie nie mam planu.
Zastanawiamy się czy „nie czuła się najlepiej” z tego powodu, z którego nie czuł się tam dobrze Kacper Blonsky?