John Travolta ma za sobą bardzo ciężki czas. 12 lipca zmarła jego ukochana żona Kelly Preston. Jak się okazało - aktorka od dwóch lat walczyła z ciężkim nowotworem piersi, jednak rodzina konsekwentnie utrzymywała ten fakt w tajemnicy. O jej chorobie wiedziała tylko rodzina i ludzie najbliżsi jej sercu. Kiedy jej stan był bardzo ciężki - poddała się leczeniu, chociaż zabraniała jej tego religia. Preston, tak jak jej mąż, należą do kościoła scjentologicznego, gdzie zabronione jest poddawanie się leczeniu. To, że poddała się leczeniu było dla nich jawnym naruszeniem zasad kościoła. Oliwy do ognia dodał sam Travolta, kiedy postanowił podziękować za zaangażowanie lekarzom. Czy to oznacza, że aktor wyłamie się z religii po niemal 45 latach?
John Travolta odchodzi z kościoła?
Po śmierci żony na jego Instagramie pojawił się poruszający wpis, w którym aktor pożegnał swoją ukochaną. Podziękował wtedy pracownikom służb medycznych, którzy wkładali całe serce w to, aby spróbować uratować jego żonę:
Moja rodzina i ja na zawsze będziemy wdzięczni jej lekarzom i pielęgniarkom z MD Anderson Cancer Center, a także wszystkim ośrodkom medycznym, które walczyły o jej zdrowie
Zobacz także
Dodał również:
Nigdy nie zapomnimy miłości i życia Kelly. Poświęcę teraz trochę czasu moim dzieciom, które straciły matkę, więc wybaczcie mi, jeśli zniknę na chwilę. Ale wiedzcie, że odczuję waszą miłość i wsparcie w nadchodzących tygodniach i miesiącach
Preston i Travolta należeli do kościoła scjentologicznego i dlatego wiadomość o tym, że Kelly poddała się hospitalizacji, wywołała skrajne emocje w tamtejszych kręgach. Niektórzy sugerowali, że to złamanie wszelkich zasad ich religii. Scejentolodzy bowiem sprzeciwiają się medycynie konwencjonalnej i stawiają wyłącznie na leczenie duchowe. Być może wpis aktora był znaczący i oznaczało to, że John Travolta zdecydował się porzucić religię, w której jest od ponad 45 lat?
Póki co społeczność religijna nie skomentowała publicznie śmierci Kelly Preston.
Artykuły powiązane
