Borys Szyc i Justyna Nagłowska niedawno zostali rodzicami. Ich syn przyszedł na świat w pierwszy dzień wiosny i dostał na imię Henryk – swoje imię zawdzięcza pradziadkowi. Maluch jest zdrowy, a na świat przyszedł w bardzo dziwnych czasach – podczas pandemii koronawirusa. Wtedy, kiedy porody rodzinne zostały wstrzymane. Niedawno, podczas wywiadu online, para opowiedziała jak wyglądał dzień narodzin ich syna. W „Dzień dobry TVN” można było posłuchać jak dokładnie wyglądał poród małego Henryka.
Borys Szyc i Justyna Nagłowska o porodzie
Z powodu pandemii koronawirusa – ich poród nie mógł odbyć się w szpitalu, który pierwotnie sobie wybrali jako miejsce wydania na świat ich syna. Musieli więc wybrać jeden z działających szpitali. Niestety, ze względu na pandemię, na porodówce nie mógł znaleźć się ojciec dziecka. Z powodu obostrzeń – osoby, które nie są pacjentami, nie mogą przebywać w szpitalu. Nie inaczej było w przypadku Borysa Szyca i jego żony. Przyszła mama bardzo bała się tego momentu – poród podczas epidemii na pewno nie należał do najłatwiejszych. W wywiadzie Nagłowska powiedziała, że nie było wiadomo, czy czegoś nie przyniosą ze sobą ze szpitala.
Zobacz także
Borys Szyc nie wyobrażał sobie, że zabraknie go obok żony. Postanowił więc, że skorzysta z możliwości Internetu – był podczas ukochanej online i wspierał ją. Powiedział na ten temat:
Lubimy mieć poukładane plany i mieliśmy wszystko bardzo dokładnie poukładane, jak to będzie. Wszystko było nerwowo do ostatniej minuty. Justyna była na tyle wytrzymała i przeszła przez to z jakąś moją pomocą zdalną i się udało wszystko
W dalszej części rozmowy Justyna Nagłowska chwaliła swojego ukochanego za to, jak bardzo pomaga jej w opiece nad dzieckiem:
Ja już odciągam mleko. Henio urodził się bardzo mały, więc musieliśmy podgonić z tą wagą. Borys też siedzi w fotelu bujanym i karmi butelką. Karmi też w nocy. Naprawdę muszę pochwalić mojego męża, że jest genialny i naprawdę życzę każdej kobiecie takiego wsparcia
Nie jest to pierwsze dziecko każdego z nich. Nagłowska z poprzedniego związku ma już dwójkę dzieci, a Szyc ma córkę – Sonię. W wywiadzie zdradzili, że ich doświadczenie w rodzicielstwie, bardzo się teraz przydaje. Zdradzili również, że ich syn… ma dwa nazwiska. Odziedziczył nazwisko zarówno po ojcu, jak i po matce: Henryk Szyc-Nagłowski.
Pięknie, prawda?
Artykuły powiązane