Beata Tadla jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na swoich profilach chętnie dzieli się swoim życiem, przyzwyczajeniami, przemyśleniami i faktami dotyczącymi zarówno życia zawodowego, jak i prywatnego. Dodawała wiele zdjęć z partnerem, a także ze swoim synem. Niestety, Tadla, tak jak niedawno Mrozińska - padła ofiarą hakerów, którzy przejęli jej intagramowe konto.
Zobacz także
Beata Tadla padła ofiarą hakerów-szantażystów
Nie dość, że hakerzy zaatakowali konto gwiazdy na Instagramie, odzierając ją z jej „wirtualnego pamiętnika”, to jeszcze uciekli się do szantażu i gróźb, o czym poinformowała Tadla na swoim facebooku:
Drodzy! Hakerzy zlikwidowali moje konto na Instagramie. Włamali się do zabezpieczeń, zmienili identyfikatory, zażądali pieniędzy (w kryptowalucie), postawili ultimatum: albo płacisz w ciągu godziny albo tracisz profil. Nie zapłaciłam, więc straciłam konto budowane przez lata, z wieloma pamiątkami, wspomnieniami, historią mojej zawodowej drogi, z kontaktami
Nie ukrywała również, że poczuła się tym dotknięta, bowiem została okradziona ze swojej własności. W dodatku nazwała ich zachowanie „podłym”. Zapowiedziała, że jeśli ktoś chce do niej wrócić, to zaprasza na nowe konto.
W komentarzach fani zapowiedzieli, że wrócą do obserwowania swojej ulubionej gwiazdy, a także mocno komentowali zaistniałą sytuację.
Mamy nadzieję, że uda jej się odzyskać liczbę fanów, którą zgromadziła na profilu przed atakiem hakerów.
Artykuły powiązane