Niedawno pisaliśmy o niejakiej Aleksandrze Prykowskiej, która zaadoptowała psa ze schroniska, a ten dotkliwie ją pogryzł, w wyniku czego aktorka mogła stracić wzrok. Ponieważ na schronisko, z którego adoptowała psa, spadła fala hejtu i krytyki - Schronisko na Paluchu zdecydowało się zareagować i przedstawić swoją, prawdziwą, wersję wydarzeń. W tym celu pokazali również filmik, w którym Prykowska wypowiadała się o psie. Jednocześnie zapewnili, że każdy ma prawo do skorzystania z pomocy specjalistów pracujących dla schroniska. Jak można się domyślić - Prykowska nie zdecydowała się na skorzystanie z ich pomocy…
Schronisko na Paluchu o Aleksandrze Prykowskiej
Jak podaje Schronisko na Paluchu - Aleksandra Prykowska od samego początku wiedziała, z jakim psem ma do czynienia. W dodatku, aby to potwierdzieć, w swoim poście zamieścili link do wywiadu z aktorką, w której można usłyszeć jej wypowiedź na temat Logana:
Wybrałam Logana ze strony internetowej. Są przepiękne zdjęcie, wolontariusze robią wspaniałe materiały. Tam było napisane, że Logan może ugryźć, że jest pieskiem po przejściach, ale ja się w ogóle nie bałam. Myślę, że mnie nie ugryzie, jest bardzo mądry, a zwierzęta zazwyczaj gryzą, kiedy się bardzo boją
Zobacz także
W dalszej części schronisko dodało, że mają specjalnych behawiorystów i innych wolontariuszy, którzy służą pomocą przy trudnych psach, jakim bez wątpienia jest Logan. Aktorka jednak nie skorzystała z tej pomocy i nie komunikowała, że ma jakikolwiek problem z pupilem:
Ponadto dodamy, że adoptujący ma prawo przez 3 miesiące do bezpłatnych konsultacji z naszymi behawiorystami. Adoptująca nigdy nie zgłosiła się po taką pomoc. Była w stałym kontakcie z wolontariuszami psa, ponieważ był ciężko chory i im tez nigdy nie zgłaszała problemu do momentu tego ugryzienia
Całość można przeczytać na oficjalnej stronie Schroniska na Paluchu. W obronie schroniska stanęli internauci, a także osoby, które swoje psy mają ze Schroniska na Paluchu. Podkreślają, że faktycznie schronisko ma dobrych behawiorystów i że pomogli oni wielu adoptowanym psom. Jednocześnie pisali, że nie rozumieją postępowania aktorki.
Przypominamy: Prykowska poinformowała o zaistniałej sytuacji na swoim Instagramie, gdzie pokazała drastyczne zdjęcie zaraz po pogryzieniu. Walczyła o to, aby nie stracić wzroku. Teraz czeka ją długa rekonwalescencja.
Artykuły powiązane