Pierwszy raz Polacy poznali Michele Morrone kiedy ten pojawił się w filmie „365 dni”, gdzie zagrał przystojnego Włocha, który porywa główną bohaterkę, aby ją w sobie rozkochać. Po debiucie wyżej wymienionego filmu na zagranicznym Netflixie - został międzynarodową gwiazdą. Kobiety na całym świecie pokochały go, doceniają jego urodę i wszechstronność, bowiem oprócz aktorstwem, Morrone zajmuje się również śpiewaniem. Aktor jest aktywny w mediach społecznościowych i niedawno podzielił się ze swoimi fanami informacją, że przeprowadza się do… Hollywood.
Michele Morrone gwiazdą Hollywood?
Chociaż Polscy fani doskonale wiedzą, że książka Lipińskiej to trylogia - zagraniczni fani dopiero się o tym dowiadują. Przed Michelem sporo pracy w związku z wcielaniem się w Massimo. Zagraniczne fanki szaleją na jego punkcie, szczególnie te za oceanem - a już niedługo będzie znacznie bliżej nich.
Zobacz także
Okazuje się, że Michel Morrone dostał propozycję zagrania w hollywoodzkim filmie. Portal „TMZ” dotarł do jednego z nagrań aktora w aplikacji HalaHi, gdzie zadaje się pytanie i za opłatą dana osoba odpowiada na to pytanie. To właśnie tam aktor powiedział:
Każdy aktor marzy o tym, aby robić filmy w Hollywood. Ja właśnie dostałem odpowiednią propozycję i po prostu nie mam innego wyjścia. Muszę to zrobić
Aktora trzymają się sukcesy… Niedawno okrzyknięto go „najseksowniejszym mężczyzną świata”, wydał swój singiel „Dark Room”, a także został twarzą marki „Dolce&Gabbana Man”. Teraz jeszcze Hollywood! Bez wątpienia Blanka Lipińska zrobiła mu ogromną przysługę, obsadzając go w swoim filmie.
Nie wiadomo jednak, kiedy znowu wcieli się w Massimo. Z powodu pandemii zdjęcia do filmu „Ten dzień” jeszcze się nie zaczęły. Ale dzięki temu Morrone będzie mógł się skupić na rozwijaniu swojej międzynarodowej kariery.
Artykuły powiązane