Katarzyna Skrzynecka jest dość lubianą aktorką, która utrzymuje stały kontakt ze swoimi fanami za pośrednictwem Instagrama. Chętnie dzieli się tam szczegółami ze swojego życia – zarówno zawodowego, jak i prywatnego. Ostatnio gwiazda bardzo mocno musiała zmartwić swoich obserwatorów, kiedy to opublikowała post, który tyczył się zdrowia jej męża. Jak się okazuje – będzie musiał przejść operację. O co w ogóle chodzi i co zbulwersowało aktorkę, że dała temu upust w mediach społecznościowych?
Skrzynecka o zdrowiu męża
Wpis jest naprawdę dość dramatyczny i dosadnie pokazuje z jakimi problemami musiała mierzyć się Skrzynecka wraz z mężem Marcinem. Okazuje się, że skandalicznie potraktowano parę w jednej z warszawskich, prywatnych klinik. Nikt specjalnie nie przejmował się tym, że mężczyzna po prostu skręca się z bólu. Skrzynecka opisała jak ich zlekceważono, a następnie wyproszono:
Pacjentów traktują tam jak trędowatych. Obserwowałam zza drzwi, jak opieszale niewzruszona mierzy mu zdalnie temperaturę... Marcin osunął się z bólu na kolana przy kontuarze recepcji.... NIKT DO NIEGO NIE PODSZEDŁ !!!! Nikt się nie zainteresował!!! Oprócz nas było pusto, nie mieli tłumu pacjentów.... "Nikt Pana nie przyjmie. Mamy ograniczoną możliwość zapisu na konsultacje. Nie był Pan zapisany. Proszę opuścić klinikę." Skręcony z bólu wstawał sam, wspinając się po kontuarze... Mnie nie wpuszczono nawet bym pomogła mu wstać i wywlec się na zewnątrz... Babsztyl w wejściu pokrzykiwał musztrując... wzrok jakby chciała mnie rozstrzelać i pogarda w oczach....Obrzydliwe. I skandaliczne. W "prestiżowej" prywatnej klinice, liczącej sobie od Pacjentów bajońskie kwoty za każdą konsultację, pomocy odmówiono, wyproszono ze szpitala.
Zobacz także
Z kolejnych informacji wynika, że udało się znaleźć placówkę medyczną, w której mężem aktorki naprawdę się ktoś zajął. Dzięki ich reakcji i przeprowadzonym badaniom – udało się zdiagnozować problem. Niestety, konieczna będzie operacja. Póki co jej mąż – Marcin – przebywa w domu, gdzie otacza się najbliższymi mu ludźmi:
Bezpieczni w domu. Dziękuję za wszystkie dobre słowa i życzenia zdrowia dla męża. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że nie obejdzie się bez operacji w ciągu najbliższych 3 dób. Bez dzisiejszej błyskawicznej reakcji chirurga i zabiegu doraźnie pozwalającego na czekanie do właściwej operacji, mogło być bardzo ciężko. Póki co mąż czeka bezpiecznie w domu. Jutro wraca do Kliniki na dłużej. DZIĘKUJĘ
Jej wpis spotkał się z ciepłymi komentarzami od fanów, którzy wspierali ich w walce o zdrowie. Niestety, znaleźli się i tacy, którzy każdą okazję wykorzystają do wbicia szpili. Zarzucono jej, że jako gwiazda może nie doświadcza takich problemów, ale niektórzy mierzą się z tym na co dzień. Skrzynecka starała się jednak zachować spokój i odpowiadała cierpliwie na komentarze hejterów.
Życzymy powrotu do zdrowia!
Artykuły powiązane