W zeszłym tygodniu Andrzej Duda postanowił podpisać „Kartę rodziny” i kilkakrotnie zabierał głos w sprawie osób LGBT. Pozwolił sobie na publiczne przemówienie, w którym podkreślił, że „próbuje się nam wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia”. To zapoczątkowało prawdziwą lawinę - zarówno w mediach polskich, jak i zagranicznych. Coraz więcej polskich gwiazd zaczęło zabierać w tej sprawie głos. Postawę prezydenta skomentowały Anja Rubik i Martyna Wojciechowska, a do tego grona dołączyła również Matylda Damięcka, która zaprezentowała swój wiersz na temat LGBT.
Zobacz także
Matylda Damięcka i jej wiersz
Matylda chętnie udziela się na Instagramie, jednak rzadko kiedy wrzuca do sieci swoje zdjęcia. Tym razem zrobiła wyjątek i nagrała interpretację wiersza, który wcześniej napisała. Wyróżnia się on na tle grafik, które zazwyczaj aktorka wrzuca na Instagramie. To, o czym mówi Damięcka, jest jasnym nawiązaniem do słów prezydenta i hejtu na osoby nieheteronormatywne. Aktorka podkreśliła jednak, że dedykuje wiersz nie tylko osobom LGBT, ale również wszystkim, którzy niezbyt dobrze czują się w Polsce. Na nagraniu widać jak bardzo jest poruszona, o czym mogą świadczyć liczne pauzy. W jej oczach malują się łzy… Nic dziwnego, że interpretacja autorskiego wiersza spotkała się z takim odzewem wśród obserwatorów. Dziękowali jej oni za to, co zrobiła i gratulowali doskonałego pomysłu. Jeśli jeszcze nie słyszeliście - warto nadrobić:
Co o tym sądzicie?