Zgadzacie się z nią?

Marta Żmuda Trzebiatowska pokazała się bez grama makijażu. Miała w tym ważny cel!

Patrycja | dnia: 13-05-2020 | skomentuj

Marta Żmuda Trzebiatowska pokazała się bez grama makijażu. Miała w tym ważny cel!

AKPA

Oceń


Marta Żmuda Trzebiatowska od lat uważana jest za jedną z najładniejszych i najbardziej skromnych gwiazd w polskim show biznesie. Za często nie pojawia się na ściankach, a kiedy już tam jest - prezentuje się nienagannie. W domu stawia jednak na wygodę i komfort. Dlatego bez oporów pojawiła się na Instagramie bez makijażu. Miała w tym swój cel - chciała pomóc nastolatkom, które mają kiepską samoocenę. 

Marta Żmuda Trzebiatowska o wyglądzie 

Na swoim Instagramie zaprezentowała zdjęcie, na którym jej włosy są w nieładzie, a na twarzy nie ma ani grama kosmetyków. Zupełnie nie przypomina siebie ze ścianek. Nadal jednak wygląda pięknie. Swój apel rozpoczęła od słów: 

Od czasu do czasu lubię tu wrzucić takie zdjęcie - kompletnie sauté: bez make-upu, bez filtrów. Myślę, że w obecnych czasach bardzo potrzeba pokazywać swoją prawdziwą twarz. Ja robię to z myślą o współczesnych nastolatkach, bo wiem jak im ciężko dojrzewać w instagramowym, nieprawdziwym świecie. Nikt z nas nie jest doskonały. Ja mam np. "sezonowe piegi" - pojawiają się wraz z pierwszym słońcem, a znikają po lecie. Kiedyś były one moim kompleksem, a dziś je kocham. Mam też już pierwsze zmarszczki. Wiek robi swoje

 

  Zobacz także  

Przy okazji postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorkami kluczem do „szczęśliwego życia”: 

Klucz do szczęśliwego życia z samym sobą jest banalny - zaakceptować, pokochać siebie i swoje niedoskonałości. Ale jak to zrobić, oto jest pytanie! Proces jest bardzo długi. Nie da się tego przejść bezboleśnie, ale nomen omen wiek działa tu na naszą korzyść.

Według aktorki - to z biegiem lat zaczynamy rozumieć wiele rzeczy i doceniać to, co nie jest idealne w naszej urodzie. Ale przestajemy się również przejmować tym, co inni mówią i czego od nas wymagają. Podkreśla, że najważniejsze jest to, w jaki sposób postrzegamy siebie samych. Dlatego poprosiła, aby nie wierzyć „tym wszystkim „wyphotoshopowanym” zdjęciom z Instagrama czy Facebooka”. 

W pełni się z nią zgadzamy! Podniosła was na duchu? W końcu każda z was jest piękna! Tak po prostu. 

 
 
 
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.

Dzień dobry, od czasu do czasu lubię tu wrzucić takie zdjęcie - kompletnie sauté: bez make upu, bez filtrów. ❤️ Myślę, że w obecnych czasach bardzo potrzeba pokazywać swoją prawdziwą twarz. Ja robię to z myślą o współczesnych nastolatkach, bo wiem jak im ciężko dojrzewać w instagramowym, nieprawdziwym świecie. Nikt z nas nie jest doskonały. Ja mam np.”sezonowe piegi” - pojawiają się wraz z pierwszym słońcem, a znikają po lecie. Kiedyś były one moim kompleksem, a dziś je kocham. Mam też już pierwsze zmarszczki. Wiek robi swoje. ? Klucz do szczęśliwego życia z samym sobą jest banalny - zaakceptować, pokochać siebie i swoje niedoskonałości. Ale jak to zrobić oto jest pytanie! Proces jest bardzo długi. Nie da się tego przejść bezboleśnie, ale nomen omen wiek działa tu na naszą korzyść Kochane. ❤️ Im jesteśmy starsze, tym bardziej dociera do nas, że zbyt wiele czasu zajmuje nam spełnianie oczekiwań innych i przeglądanie się w ich oczach oraz przejmowanie zdaniem ludzi, którzy niewiele dla nas znaczą. Z czasem zaczynamy rozumieć, że nie ważne co mówią i myślą o nas inni, ważne co my o sobie myślimy. I tu zaczyna się proces, który prowadzi do uzdrowienia. ❤️✊? Dziewczyny bądźcie dla siebie łagodne i nie wierzcie tym wszystkim „wyphotoshopowanym” zdjęciom z IG czy FB. Przytulam. Miłego dnia Wasza M. ————— #nomakeupday #naturalme #piegusek

Post udostępniony przez Marta Żmuda Trzebiatowska (@mzmudatrzebiatowskaofficial)




Dodaj komentarz