Niedawno Ewa Chodakowska obchodziła swoje 38. urodziny. Obchodziła je z pompą, co można było obejrzeć na jej profilu na Instagramie, w relacji. Bawiła się w najlepsze w Grecji, wraz ze swoimi przyjaciółmi i ukochanym mężem. Najwidoczniej musiała w ten sposób odreagować od wszelkich głośnych afer na swój temat. W związku z jej urodzinami, od wtorku, można obejrzeć wywiad, którego „guru fitness” udzieliła Magdzie Mołek. Trenerka bardzo się w nim otworzyła i opowiedziała… o powiększeniu rodziny.
Oprócz tego podzieliła się z dziennikarką jednym z najgorszych dni w swoim życiu, kiedy musiała rzucić wszystko i po prostu być przy bliskiej jej osobie.
Ewa Chodakowska i najgorszy dzień jej życia
Trenerka znana jest ze swojego optymistycznego podejścia do życia. Magda Mołek była pod wrażeniem tego nastawienia i zapytała Chodakowską czy mogłaby wskazać jakiś najgorszy dzień w swoim życiu. Wtedy trenerka opowiedziała, że wszystko to związane było z chorobą bliskiej jej osoby. Nie mogła powstrzymać się od łez:
Najbliższej mi osoby... mojej siostrzenicy, którą kocham nad życie ... (...) To jest dziwne, bo to jest temat przeze mnie przegadany i zdawałoby się, przetrawiony, ale wciąż tak namacalny i tak świeży... Dostałam telefon, kiedy byłam na tygodniu metamorfozy na Peloponez (...), że moja siostrzenica jest wieziona (...) do szpitala i że to jest sytuacja bardzo nagła i pilna. Dwie operacje głowy, brak kontaktu po operacji z Vanessą. Coś, na co nigdy nie byliśmy przygotowani
Zobacz także
Chodakowska powiedziała, że konieczna była operacja i wszyscy z rodziny bardzo się bali tego, co będzie po operacji. Jak się to skończy. Trenerka powiedziała wtedy, że codziennie odwiedzała swoją siostrzenicę i była przy niej:
Byliśmy wszyscy wyjęci z życia. Nie liczyło się nic innego. Ja się wyłączyłam kompletnie ze swoich działań. Byłam w szpitalu przez miesiąc, dzień w dzień.
Trenerka opowiada o dzieciach
Dalsza część rozmowy była już nieco luźniejsza. Mołek zdobyła się na wyznanie, że ciężko jest jej ćwiczyć przy dzieciach. Trenerka zaapelowała, aby poświęcić temu chociaż 10-20 minut i że to w zupełności wystarczy, i że nawet matki ośmiorga dzieci są zdolne do takich ćwiczeń. Wtedy prowadząca zadała pytanie, na które wszyscy czekali:
A Ty sobie wyobrażasz, że tak ćwiczysz na tej macie i tam [obok] są dzieci?
Chodakowska odpowiedziała wtedy:
Moje dzieci? Jeszcze nie. Ale przyjdzie na to czas.
Zapowiedziała również, że oboje z mężem są na to gotowi, ale wydaje jej się, że miną jeszcze dwa lata zanim zdecyduję się na potomstwo.
Zaskoczeni?
Artykuły powiązane