Esmeralda Godlewska jest polską… celebrytką. Zasłynęła w show-biznesie wiele lat temu, kiedy to wraz ze swoją siostrą zaczęły wrzucać na YouTube swoje nagrania kolęd. Stało się to na tyle popularne, że na fali nagrały kilka piosenek, zaczęły występować w popularnej stacji muzycznej, a potem chwytały się już wszystkiego, aby zostać w show-biznesie. Esmeralda wystąpiła również na gali Fame MMA! Ale mimo to - ludzie szybko o niej zapominają. Tym razem przypomniała o sobie w związku z kontrowersyjną sprawą jaką jest temat „Zatoki Sztuki”, a dokładniej bawiących się tam celebrytów, którzy rzekomo mieli wiedzieć o tym, czego dopuszcza się. Tam niejaki „Krystek”. Godlewska postanowiła ostrzec kilku celebrytów dowodami.
Esmeralda Godlewska o „Zatoce Sztuki”
W maju pojawił się film dokumentalny o „Zatoce Sztuki”, który nawiązywał do afery pedofilskiej w sopockim klubie „Zatoka Sztuki”, do której często przyjeżdżali różni celebryci. Latkowski, który wyreżyserował film, zwracał się personalnie do poszczególnych gwiazd np. do Borysa Szyca czy Radosława Majdana, aby „powiedzieli prawdę”. W debacie po filmie, chociaż w materiale nie było żadnych dowodów obciążających jakiekolwiek gwiazdy, Latkowski śmiało oskarżał zarówno Szyca i Majdana, jak również Wojewódzkiego, Bieniuka czy Lipińską. Zarzucał im, że wiedzieli co się tam dzieje, a mimo to nie reagowali. Wszyscy pomówieni przez Latkowskiego zapowiedzieli wejście na drogę sądową i ustosunkowali się do tego, publikując oświadczenia.
Zobacz także
Kiedy temat nieco ucichł - pojawiła się Godlewska. Na InstaStories przywołała tę historię na kilku kafelkach i zaczęła grozić Majdanowi czy Bieniukowi, a także Lipińskiej, że ma dowody, które pokażą prawdę, a ona chętnie je udostępni:
Mam ciekawe wiadomości do pani Małgoni Rozenek wraz z dowodami afery sopockiej związanej z Radziem (100% prawdy). Nie zawsze było tak grzecznie, jak to przedstawia w sieci. Niestety, nie mogę się podzielić z naszą idealną na pozór Panią Domu, gdyż mnie zablokowała. (...) A może coś więcej o słynnej aferze w Sopocie? Blancia, Bieniuk i reszta naszej hehe elity.
Niestety - brak było jakichkolwiek dowodów, a na jej Instagramie pojawiła się jedynie sonda, w której zapytała internautów czy chcieliby dowiedzieć się jej prawdy. Raczej nie spodziewalibyśmy się tutaj faktycznie „ciekawych wiadomości wraz z dowodami”. Jednocześnie chcielibyśmy jej przypomnieć, że jeśli FAKTYCZNIE ma takie informacje, to powinna przekazać je policji. W końcu zatajanie ważnych dla śledztwa faktów również jest karalne…
Artykuły powiązane
