Zosia Ślotała rok temu, podczas wakacji, zaręczyła się z Kamilem Haidarem. W tym roku planowali wesele, ale koronawirus pokrzyżował im plany. Chociaż zbierali się do organizowania ceremonii - teraz postanowili zrezygnować. Chociaż scenariusz wesela, lista gości i wszystko inne było zaplanowane, to, jak mówi Zosia Ślotała, rozsądniej było przełożyć uroczystość na inny czas. Wszystko ze względu na bezpieczeństwo gości, którzy mieli pojawić się na ślubie.
Zobacz także
Zosia Ślotała i Kamil Haidar przekładają ślub
Jakiś czas temu Ślotała wyznała na łamach „VIVY!”, że chciałaby wstrzymać się ze ślubem z powodu szybkiego rozwoju jej marki. Ślotała bowiem prężnie działa w biznesie, a kilka lat temu założyła markę, która zaczęła produkować ubranka dziecięce. Przyznała wtedy:
Podjęłam decyzję, że w tym roku skupiam się na rozwoju mojej marki Petite Maison na rynkach zagranicznych. Kamil też jest bardzo zajęty - ma zabukowaną trasę koncertową po Europie. Nie wyrobilibyśmy się, a ponieważ jestem perfekcjonistką, muszę mieć wszystko dograne i dopięte na ostatni guzik
Tym razem pojawił się kolejny powód, dla którego postanowili przełożyć zaślubiny. Wszystko przez pandemię koronawirusa. W rozmowie z portalem „Jastrząb Post” uspokoiła i powiedziała, że nie ma to żadnego wpływu na relację, którą tworzy z partnerem od pięciu lat:
Przekładamy. Temat jest zawieszony głównie ze względu na bezpieczeństwo naszych gości. W ogóle nie mam z tym żadnego problemu ani nie jest mi przykro. Takie są realia, do tego trzeba się dostosować i dalej iść do przodu
To prawie jakby dostali szansę na to, aby jeszcze lepiej zaplanować swoje wesele!