Miss Polonia 2012 była gościem Izabeli Janachowskiej w jej cyklu internetowym o nazwie „Wedding Dream”. Zdradziła tam nieco kulis ze swojego ślubu z Sebastaniem Karpielem-Bułecką. Opowiedziała między innymi o tym, jak wyglądały przygotowania do ślubu, kto zdradził datę i miejsce ceremonii, a także… jak naprawdę nazywa się jej mąż. Jesteście ciekawi co powiedziała?
Paulina Krupińska o ślubie z Sebastianem Karpielem
Była modelka i jej mąż są jedną z tych par, która bardzo chciała utrzymać swój ślub w tajemnicy. Jednak coś poszło nie tak. Jak wyznała - do dzisiaj nie wiedzą, kto powiadomił paparazzi:
Do dzisiaj nie wiemy, kto sypnął. Myśleliśmy, że uda nam się utrzymać to w tajemnicy, szczególnie, że robiliśmy ten ślub w czwartek
Krupińska wyznała również, że zgodnie z tradycyjną góralską tradycją podczas przygotowań do ślubu - piła alkohol i jak dodała później - w ogóle nie czuła się pijana, a za wszystko były odpowiedzialne emocje, które jej towarzyszyły:
W hotelu przed ślubem popijałam cytrynówkę z moimi przyjaciółkami. Jedna cytrynówka, druga, pach, pach
Paulina nie miała ani tradycyjnej sukni, ani welonu. Jak powiedziała - tradycyjne suknie znudziły się jej po tym, jak przez sześć lat pracowała dla domu modowego, gdzie zajmowano się głównie modą ślubną. W efekcie tego - do ślubu poszła w tradycyjnym stroju góralskim.
Zobacz także
Okazało się również, że Krupińska miała problem z tym, komu ślubować miłość i wierność:
Mój mąż, nie wiem, czy wszyscy wiedzą, ma na imię Łukasz. Na drugie ma Sebastian. Pierwsza rzecz, o którą zapytałam księdza, to jak ja mam przysięgać, czy biorę Ciebie Łukaszu za męża czy Sebastianie. W kościele mówiłam Sebastian.
Wyjaśniła również skąd jej mąż ma drugi człon w nazwisku:
Sebastian ma podwójne nazwisko, ale Bułecka to jest przydomek, dzięki któremu rozróżnia się rody. To jest taka historia, że praprababcia Sebastiana leżała w szpitalu i jej mama przynosiła jej bułki. A że była wtedy straszna bieda na Podhalu, to ona została Bułecka.
W tym roku para świętowała drugą rocznicę ślubu. Życzymy wszystkiego dobrego!
Artykuły powiązane