Krzysztof Kiersznowski to aktor, którego zna chyba każdy, kto kiedykolwiek oglądał takie hity jak „Kiler” czy „Vabank”. Od kilku lat Kiersznowski wciela się w rolę Stefana, ojca Kasi, w serialu „Barwy Szczęścia”. Dopiero co ponownie ruszyły prace przy serialu, ale niestety Kiersznowski nie ma szans wrócić na plan. Dlaczego? Ponieważ jego zdrowie uległo pogorszeniu, a aktor znajduje się w szpitalu.
Zobacz także
Krzysztof Kiersznowski - stan
Kilka tygodni temu aktor przeszedł operację udrożnienia żył. Wyglądało na to, że wszystko z nim w porządku i czuje się dobrze, bo szybko udało wrócić mu się do domu. Niestety, jego stan znacznie się pogorszył i Kiersznowski zmuszony był wrócić do szpitala. Jak poinformował tygodnik „Twoje Imperium” - lekarze nie wystawili mu jednoznacznej diagnozy, bo ciężko im jest określić, co takiego mu dolega:
Kiersznowski miał duże skoki ciśnienia. Najgorsze jest to, że lekarze nie potrafią ich do końca wyjaśnić
Dopóki jego stan się nie ustabilizuje - lekarze nie będą mogli puścić aktora do domu, a tym bardziej nie pozwolą mu powrócić na plan serialu „Barwy Szczęścia”.
Mamy nadzieję, że z aktorem wszystko będzie w porządku i że szybko wróci, w pełni sił, do swoich zobowiązań zawodowych.