Nie ulega wątpliwości, że Justyna Steczkowska jest jedną z najpopularniejszych artystek w kraju. Dysponująca niezwykłym głosem i urodą piosenkarka od wielu lat należy do grona najbardziej cenionych osobowości polskiej sceny muzycznej. W ciągu swojej wieloletniej kariery zdobyła wiele prestiżowych nagród, w tym kilka Fryderyków oraz Wiktorów. Jest autorką licznych przebojów, a w swojej pracy wykazuje się pełnym profesjonalizmem. Niebawem artystka będzie świętować okrągłą rocznicę rozpoczęcia swojej kariery scenicznej.
To już 25 lat
Wokalistka niedawno rozpoczęła przygotowania do trasy koncertowej z okazji 25-lecia pracy artystycznej. Ma się ona rozpocząć wiosną 2021 roku, a piosenkarka w jej ramach nawiązała współpracę z dwudziestoma pięcioma popularnymi artystami. W każdym mieście, które odwiedzi, wystąpi w duecie z inną osobą.
Zobacz także
Piosenkarka nie ukrywa entuzjazmu na myśl o wyruszeniu w Polskę i zapowiada, że wykona swoje największe przeboje oraz dostarczy fanom niezapomnianych wrażeń. Poza dobrze znanymi hitami wykona również utwory ze swojej najnowszej płyty, która ma się ukazać w 2021 roku. Wokalistka zaprosiła fanów do wspólnego świętowania:
Będę w wielu muzycznych odsłonach, które tworzyłam dla Was podczas 25 lat muzycznej drogi. Wierzę, że będziemy się świetnie bawić, razem tańczyć i płakać, wspominając nasze najpiękniejsze muzyczne chwile, które przez te 25 lat przeżywaliśmy razem. Zapraszam Was z całego serca.
Na potrzeby trasy koncertowej zorganizowano sesję zdjęciową, która odbyła się… pod wodą. W specjalnie zainscenizowanym basenie zatopiono prawdziwy fortepian, przy którym Justyna Steczkowska pozowała w kreacjach projektu Sylwii Romaniuk. Okazuje się, że podczas kilkugodzinnego robienia zdjęć wokalistka omal nie utonęła, co wynikało z jej braku doświadczenia w tego rodzaju sesjach. Jeden z nurków, który brał udział w ratowaniu gwiazdy zdradził, że na szczęście nie doświadczyła ona żadnego uszczerbku na zdrowiu, a co więcej, niedługo potem wróciła do podwodnego pozowania:
Na szczęście w porę ją wyciągnęliśmy. Trzeba przyznać, że to dzielna dziewczyna. Mało kto po takim incydencie wróciłby do pracy pod wodę raz jeszcze w tym samym dniu.
Steczkowska na Instagramie poprosiła fanów o wybranie najlepszego zdjęcia na okładkę jej nowego singla. Uważacie, że sesję należy zaliczyć do udanych?
Artykuły powiązane