Jego wypowiedź nie spodobała się Słoniowi i internautom

Ralph Kamiński spotkał się z ogromną krytyką po tym, co powiedział w podcaście

Patrycja | dnia: 27-04-2020 | skomentuj

Ralph Kamiński spotkał się z ogromną krytyką po tym, co powiedział w podcaście

AKPA

Oceń


Ralph Kamiński staje się, z roku na rok, coraz sławniejszym artystą. Wraz z Arturem Racewiczem od pewnego czasu prowadzi podcast „Dwa Światy”, do którego zapraszają różnych gości. Gościem ostatniego odcinka podcastu był raper Słoń. Podczas tej rozmowy piosenkarz pozwolił sobie na pewnego rodzaju porównanie, które nie było zbytnio miłe w stosunku do osób, które wykonują zawód sprzedawcy w sklepie. Słowa artysty oburzyły zarówno Słonia, jak i internautów. 

Niefortunna wypowiedź Ralpha Kamińskiego 

Cała ta afera rozpoczęła się od rozmowy na temat Roksany Węgiel, a także niebezpieczeństw, które wynikają z robienia kariery w tak młodym wieku. Raper stwierdził, że ze względu na to – młoda wokalistka powinna skorzystać z pomocy psychologa. Temat ten podchwycił Ralph, który powiedział: 

Wczoraj rozmawiałem z topową gwiazdą polskiej sceny (...). Rozmawialiśmy o chodzeniu do psychologa. Ta osoba chodzi do psychologa. Ja też chodzę na terapię i uważam, że to powinien być obowiązek, jeżeli jest się w biznesie artystycznym.

Na ziemię piosenkarza próbował ściągnąć Słoń, który od razu pośpieszył z wypowiedzią: 

Nie tylko artystycznym 

Wtedy właśnie Kamiński powiedział coś, co mocno zirytowało Słonia, a później również internautów: 

To pomaga, jeżeli się ma ciężkie, skrajne emocje. Co innego, jak tam pracujesz w jakimś sklepie.

 

  Zobacz także  

Raper w mocnych słowach skomentował wypowiedź przedmówcy: 

Gościu, co ty mówisz. Ja pier***. Rzuciłeś coś bardzo nie fair. Powiedziałeś, że jak pracujesz "w jakimś sklepie" nie potrzebujesz takiej pomocy. A co, kiedy nie starczy ci z miesiąca na miesiąc? A jednym z głównych k**wa, elementów w dzisiejszych czasach, które powodują depresję, jest to, że nie masz kasy.

Oczywiście artysta starał się później wytłumaczyć, ale w zasadzie nie wyszło z tego nic dobrego: 

Chodziło mi o to, że szczególnie, w pierwszej kolejności, jeżeli ktoś jest poddawany totalnie skrajnym emocjom, to jest tak jakby z automatu.

W obliczu krytyki, z jaką spotkał się Kamiński po publikacji podcastu, postanowił on wystosować przeprosiny. Na Facebooku napisał: 

Szanowni Państwo,
parę dni temu został opublikowany jeden z wywiadów, które współprowadziłem w zeszłym roku w ramach programu "Dwa Światy. Na kilku forach internetowych pojawił się dziś wyrwany z kontekstu fragment rozmowy co wywołało niemałe kontrowersje. Postanowiłem się do tego odnieść, ponieważ nie chciałbym, by ktokolwiek myślał, że moim celem była dezaprobata dla ludzi wykonujących zawody inne niż artystyczne. Moją intencją było zwrócenie uwagi na pewien aspekt psychologiczny charakterystyczny dla osób publicznych. Niestety porównanie, którego użyłem było bardzo niefortunne za co szczerze przepraszam.

Nie wydaje wam się, że osoby medialne powinny uważać na to, co mówią? 




Dodaj komentarz